Kefir

Szczeniaki z lasu, to nieprawdopodobne wyzwanie , zwłaszcza w sytuacji , kiedy nasze hotele domowe są zapełnione po przysłowiowy sufit, a my nie chcemy szczeniaków rozdzielać do czasu adopcji.
Ale… może będziemy do tego zmuszeni . Nie traktujcie tych słów jako szantaż , piszemy nie o sobie, ale o tych szczeniaczkach, których los jest w tej sytuacji najważniejszy, a my stoimy pod ścianą.
Dlatego gorąco prosimy o dom dla Kefirka , jednego z tych, którzy ludzie skazali na pewną śmierć.
Co wiemy o Kefirku dzisiaj, po tygodniu w awaryjnym DT ?
Wulkan energii, torpeda w bieganiu (chociaż, jako pierwszy z trójki potrafi pójść odpocząć i się „wyciszyć”), i jak pozostała dwójka szczeniaczków…jest niebywałą przylepą .
Przyszły dom uprzedzamy, nie spodziewajcie się po Kefirku zachowania innego niż szczeniaków w tym wieku : - sika na potęgę - robi kupę niekoniecznie na podkład - gryzie wszystko, co mu wpadnie do pyszczka, a znając życie , upatrzy sobie Wasze ulubione buty, gdzie jest najwięcej kochanych zapachów człowieka. - jak się wtuli, to możesz próbować odkleić, ale będzie trudno
Sprawdzi też poziom Twojego tłuszczu w ciele.
Wiemy , że Kefir robi wrażenie , jest nieprawdopodobnie fotogeniczny i nie boi się swojego uroku użyć , aby zdobyć względy człowieka, ale bardzo prosimy o odpowiedzialne podejście do adopcji.
Chłopak ma w tej chwili ok. 3 miesięcy, waży ok. 4,5 kg. Jesteśmy po pierwszym szczepieniu i przed nami kolejne , ale przede wszystkim musimy znaleźć dom , cierpliwy, kochający i odpowiedzialny. Nie kierujcie się emocjami, przemyślcie swoją decyzję o adopcji i wówczas zadzwońcie.