Klimka – wielkie serce
Status: do adopcji
Wyobraź sobie psa, który z największą radością wskoczyłby Ci na głowę, gdyby tylko fizyka jej na to pozwalała. Tak właśnie kocha Klimka – całą sobą, z rozmachem i bez żadnych hamulców. To mała, rozczulająca istotka w psim futerku, której serce bije najmocniej wtedy, gdy może być blisko człowieka. Głaski? Najlepiej bez końca. Powroty opiekuna do domu? Jak wielkie święto. Klimka nie zna pojęcia „dystans”, zna za to „przytul mnie, kochaj mnie, jestem tu!”. I choć zdarza się, że trochę przesadzi ze swoją ekspresją (zwłaszcza skacząc na człowieka jak sprężynka), to wszystko wynika z ogromnej potrzeby bliskości. Pracujemy nad tym – nie bez trudności – ale mała powoli zaczyna rozumieć, że nie zawsze wszystko wolno.
Nowi goście w domu są przez Klimkę witani raczej z dystansem niż entuzjazmem. Na szczęście przekonuje się bardzo szybko – wystarczy spokojne podejście, brak presji i coś pysznego w ręce. Na ulicy jest różnie – czasem podejdzie powąchać przechodnia, czasem się oddali, a jeśli ktoś stanie zbyt blisko, potrafi się cofnąć na długość smyczy i z niepewnością obserwować.
W domu trzyma czystość, choć w sytuacjach stresowych (np. próba podnoszenia jej na ręce albo wizyta nieznajomego) może jeszcze zdarzyć się „wpadka”. Z czasem jest coraz lepiej, więc to raczej przejściowe i warto o tym pamiętać, szczególnie w pierwszych dniach adopcji. Z innymi psami w domu dogaduje się dobrze, choć początkowo była bardzo zazdrosna. Na zewnątrz jest bardziej wycofana w kontaktach z psami, ale już zaczyna się z nimi bawić – jedna minuta niepewności i potrafi wskoczyć w szaloną zabawę z nowym kolegą. Najlepiej jednak czułaby się w domu bez innych psów – bardzo zależy jej na uwadze człowieka i ciężko jej się nią dzielić. Jeśli miałaby towarzysza, to tylko stabilnego i spokojnego, który nie będzie z nią rywalizował – wtedy powinna się dogadać, choć pewnie to ona będzie trzymać łapę na pulsie.
Klimka nie miała okazji poznać kotów, ale nie spodziewam się większego problemu z ich akceptacją. Z dziećmi – ostrożnie. Raczej nie polecamy jej do maluchów, bo często skacze na ludzi i podgryza w zabawie, a przy braku reakcji mogłaby przypadkiem przewrócić dziecko. Ze starszymi dziećmi, które rozumieją, że pies potrzebuje czasu i delikatności, nie powinno być problemu.
Zostaje grzecznie sama w domu – nie szczeka, nie niszczy, nie piszczy. Po prostu kładzie się przy drzwiach i czeka, aż człowiek wróci. Spacery? Klimka je kocha! Sama przybiega po szelki, idzie ładnie przy nodze, czasem trąca pyszczkiem z radości. Wciąż zdarzają się momenty niepewności, kiedy się zatrzyma i popatrzy – ale po chwili rusza dalej. Lubi węszyć, załatwia się bez problemu na zewnątrz, samochody jej nie straszą, choć zatłoczone miejsca jeszcze są dla niej trudne.
Bardzo dobrze znosi jazdę autem – może nie jest jeszcze jej największą fanką, ale nie ma żadnych wpadek ani w czasie krótkich przejażdżek, ani w dłuższych trasach. Podróże z nią są spokojne i bezproblemowe.
Na zewnątrz nie szczeka, nawet gdy inny mój pies się nakręca – Klimka raczej wtedy wskakuje na mnie, jakby chciała powiedzieć „uspokójmy go razem!”. W domu natomiast szczeka, gdy ktoś wejdzie lub gdy słychać ludzi na klatce. Nie są to głośne, uporczywe szczekania – raczej pojedyncze odgłosy. Pracujemy nad tym i widzimy pierwsze efekty.
Klimka bardzo, bardzo potrzebuje swojego człowieka – takiego, który ją pokocha na dobre i złe. Kogoś, kto nie będzie się bał postawić granic, powiedzieć stanowcze „nie”, ale też będzie miał dla niej dużo ciepła i cierpliwości. To sunia z ogromnym potencjałem, bystra w nauce nowych rzeczy, oddana, kochana, ale też uparta i trochę zazdrosna. Potrzebuje wyważonego przewodnika, żeby rozwinąć skrzydła – bo jeśli nikt nie postawi granic, to po prostu zacznie rządzić. W domu jest coraz grzeczniejsza, już nie tak nachalna jak na początku. Aktywność ma raczej umiarkowaną – lubi się pobawić, ale potrafi przespać pół dnia.
Jest małym, kochanym smykiem, który zasługuje na dobry, mądry dom. Jeśli ktoś szuka psa z charakterem, wielkim sercem i (może nie miękkim, ale bardzo uroczym!) futerkiem – to właśnie znalazł. Klimka czeka.
---- METRYCZKA PSA -----
🧮 Rok urodzenia: 04/2024
🚻 Płeć: samica
🐾 Wielkość: ok 10kg
🏀 Aktywność: średnia
❤️ Kastracja: tak
ℹ️ Czip: tak
💉 Szczepienia: tak
✅ Psiak jest pod opieką Trójmiejskiego oddziału Fundacji dla Szczeniąt Judyta
✅ Psiak znajduje się w domu tymczasowym na terenie Trójmiasta
✅ Obowiązkiem adopcji jest: wypełnienie ankiety, wizyta przedadopcyjna oraz podpisanie umowy adopcyjnej
✅ LINK DO ANKIETY: https://bit.ly/ankieta_przedadopcyjna
✅ Zastrzegamy sobie prawo do kontaktu z wybranymi osobami