Mam już dom! :)
Leżę i wspominam te okropne czasy gdy wiatr muskał po moich gołych plecach, a latem słońce paliło. Tak wszystko okropnie swędziało, ciągłe drapanie już mnie wykańczało..
Zostałam uratowana, odcięli łańcuch na którym żyłam dobrych kilka lat. Bywałam także zamykana w ciemnej, nie ogrzewanej komórce. Nikt się mną na codzień nie zajmował, czasami ktoś podrzucił jedzenie, a czasem burczało w brzuszku. Było ciężko.
Na szczęście mam to już za sobą. Trafiłam pod opiekę fundacji, w końcu jestem zaopiekowana.
Po długiej walce o poprawę stanu skóry oraz sierści wyszłam już na prostą. Teraz, dzięki karmie hipoalergicznej oraz suplementom zapomniałam co to znaczy się drapać 😊
Ciocie z fundacji mówią że mieszkam tu jedynie tymczasowo, mówią że czekam na nowy dom. Zastanawiam się tylko dlaczego skoro już miałam 'dom' i wcale nie było mi tam dobrze...🤔
Codziennie mówią mi że czekam na kogoś kto pokocha mnie tak bardzo jak ja kocham ludzi. Nawet nie wiecie jakie szczęście gdy obok jest człowiek. Jak dumnie można obok niego spacerować! Iść z podniesioną głową i merdającym ogonem ciesząc się że nie jestem sama.
Uwielbiam zabawki, piłki oraz te piszczałki, to ja wręcz ubóstwiam! Szukam człowieka który mógłby bawić się ze mną na codzień. Może to właśnie Ty?
W moim domu nie mogą mieszkać inne zwierzęta, jakoś za nimi nie przepadam. Na spacerze nie zwracam na nie uwagi, jednak gdy podejdą zbyt blisko odganiam je.
Mam na imię JAGODA.
7 lat marnego życia za sobą, czekam aby drugie tyle przeżyć tak aby niczego nie żałować. Abym mogła kochać i być kochaną. Mogę zamieszkać u Ciebie?
📞 509 117 723
📞 501 258 303 Leżę i wspominam te okropne czasy gdy wiatr muskał po moich gołych plecach, a latem słońce paliło. Tak wszystko okropnie swędziało, ciągłe drapanie już mnie wykańczało.. Zostałam uratowana, odcięli łańcuch na którym żyłam dobrych kilka lat. Bywałam także zamykana w ciemnej, nie ogrzewanej komórce. Nikt się mną na codzień nie zajmował, czasami ktoś podrzucił jedzenie, a czasem burczało w brzuszku. Było ciężko. Na szczęście mam to już za sobą. Trafiłam pod opiekę fundacji, w końcu jestem zaopiekowana. Po długiej walce o poprawę stanu skóry oraz sierści wyszłam już na prostą. Teraz, dzięki karmie hipoalergicznej oraz suplementom zapomniałam co to znaczy się drapać 😊 Ciocie z fundacji mówią że mieszkam tu jedynie tymczasowo, mówią że czekam na nowy dom. Zastanawiam się tylko dlaczego skoro już miałam 'dom' i wcale nie było mi tam dobrze...🤔 Codziennie mówią mi że czekam na kogoś kto pokocha mnie tak bardzo jak ja kocham ludzi. Nawet nie wiecie jakie szczęście gdy obok jest człowiek. Jak dumnie można obok niego spacerować! Iść z podniesioną głową i merdającym ogonem ciesząc się że nie jestem sama. Uwielbiam zabawki, piłki oraz te piszczałki, to ja wręcz ubóstwiam! Szukam człowieka który mógłby bawić się ze mną na codzień. Może to właśnie Ty? W moim domu nie mogą mieszkać inne zwierzęta, jakoś za nimi nie przepadam. Na spacerze nie zwracam na nie uwagi, jednak gdy podejdą zbyt blisko odganiam je. Mam na imię JAGODA. 7 lat marnego życia za sobą, czekam aby drugie tyle przeżyć tak aby niczego nie żałować. Abym mogła kochać i być kochaną. Mogę zamieszkać u Ciebie? 📞 509 117 723 📞 501 258 303